Wzór, którego potrzebowałeś.
Dorastałem bez wzoru ojca. Wielu z nas miało ojców, którzy byli nieobecni – fizycznie albo emocjonalnie. Zagubionych w swoich własnych problemach, bez wsparcia, bo społeczeństwo mówiło im, że mężczyzna nie może czuć, nie może płakać. Zostawiono ich z jedynym rozwiązaniem – butelką albo stryczkiem.
Ty nie musisz powtarzać ich błędów.
W głębi duszy każdy z nas szuka autorytetu, przewodnika, wzoru, który pokaże mu drogę. Chcę być tym przewodnikiem dla Ciebie. Chcę Ci pomóc odzyskać kontrolę nad swoim życiem, nad swoją męskością, nad swoją prawdziwą siłą. Być tym, kogo sam potrzebowałem, kiedy szukałem swojego miejsca w świecie.